Usunęłam wszystkie aplikacje randkowe. Doprowadzały mnie do szału, bo absorbują uwagę bardziej niż by się chciało i wciągają człowieka w kompulsję ciągłego sprawdzania, a jakość kontaktów z poznanymi tam ludźmi jest co najmniej dyskusyjna.
Pomyślałam – dobra, ale przecież serwisy randkowe to relatywnie młoda sprawa. Jak poznawało się ludzi przed erą internetu? Postanowiłam sprawdzić, czy da się poszerzyć grono znajomych wychodząc solo do barów.
Przez 6 jesiennych weekendów chodziłam na randki sama ze sobą, rozmawiałam z ludźmi i obserowałam.